Wiadomym jest, że w każdej osobie, która odkryła w sobie choć odrobinę artystycznej duszy, zmienia się postrzeganie świata. Śrubka traci swoje walory użytkowe, bandaż przestaje być materiałem opatrunkowym, a metka od spodni już nigdy nie trafia do kosza. Papierowe serwetki muszą mieć odpowiedni nadruk, wybielaczem do tkanin można postarzyć metal a folią aluminiową owijamy literki a nie kurczaka przed pieczeniem.
Skutkiem tego każda wizyta np. w sklepie budowlanym staje się potencjalnie źródłem kolejnych inspiracji. Tym razem trafiło na gumę - właściwie nie wiem do czego jest wykorzystywana w oryginale - u mnie posłużyła do "produkcji" pieczątek. Nie wiem jaka będzie ich trwałość - guma wygląda porządnie, więc może się za szybko nie "zużyją".
Gdyby ktoś chciał skorzystać z tego pomysłu, pod spodem kilka zdjęć jak robiłam swoje stemple. W przypadku dodatkowych pytań - służę pomocą.
12 komentarzy:
po prostu ekstra!!! efekt fantastyczny!!! i pomyśleć, że swój banalnie wycinałam w gumce do mazania... ;)
ps. i masz całkowitą rację z tym postrzeganiem przydatności różnych przedmiotów! i mówisz, że wybielaczem do tkanin można metal postarzyć? hmmmm.... ;)
Świetny pomysł z tą gumą!!! Dzięki za pomysł i inspiracje :)
Ale fajny pomysł!
Rewelacja! Wyglądają naprawdę super :)
o rany! aleś kreatywna!!!
fantastyczny pomysł!
Świetnie!!! A powiedz Kasiu, jak ta guma się nazywa? gdzie jej szukać? Bo ja też chcę sobie takie coś zrobić :)
P.S.
Przyjedziesz w listopadzie na zlot jesienny do Wrocławia?
Super kreatywnie:) Chyba to dodaje "smaczka" pracom scrapowym. Coś bardzo fajnego w zasadzie z niczego... Gratuluję pomysłu:)
ooo, a Ty też pomysłowy Dobromir!:)
kapitalny pomysł, efekty boskie!
świetne! do ściągnięcia ;-)
Matko! ALE GENIALNY POMYSŁ!!!!!
Rewelacyjny pomysł :) Dziękuję za możliwość "podglądu" ;)
Prześlij komentarz