... zaczynam:)
wokół mnie koronki, tafty, perełki, świecidełka... Scrapy robię (cały czas !) głównie męskie, od dawna...
No a gdzie się podziała moja kobieca strona??
znalazłam... głęboko zakopana!! Ale zaczęła się nieśmiało wygrzebywać z czeluści zapomnienia i objawiać nieśmiało w kolorach, kwiatowych choinkach, koronkowych kwiatach...
Nawet zima za oknem nie jest wtedy taka straszna.
A zatem - na rozpoczęcie Nowego Roku w Lutym - fragmenty mojej kobiecej natury :)
Mixmediowa praca na tablicy malarskiej powstała - jak zwykle - "do szuflady". No może nie do szuflady, bo ostatecznie stała sobie na małej sztaludze na szycie regału. Aż tu, pewnego dnia, wpadają znajomi. Spotykamy się, a jakże, ale raczej do mojej pracowni wtedy nie zaglądamy. I... kiedy już zajrzeliśmy znajomy pyta "to twoje"? ano moje, a potem, że to fantastyczne i pasowałoby do ich sypialni i... w podzięce za ten ofiarowany mi zachwyt wyszli do domu z obrazkiem pod pachą. Taka oto historia do mojego craftowego świata...
pozdrawiam Gosię i Krystiana :)
3 komentarze:
Piękne kwiaty wyhodowała Twoja kobieca natura. Tło pracy przepiękne, kolory i faktury....ech-marzenie:)
Na żywo broszki są jeszcze piękniejsze:)Są rzeczywiście kobiece,karnawałowe i retro.
Wyglądają,jakby lata całe przeleżały w babcinej szafie.Oczywiście bardzo eleganckiej szafie:)Uściski.
o rany, jakie broszki piękne <3
Prześlij komentarz